środa, 31 sierpnia 2016

Czarny znów w Polsce!

Otrzymuję Klucz do miasta Pucka oraz Certyfikat Żelazny
83 kraje - 527 portów – 1243 osoby z 34 krajów

Powrót do Kraju !!!!!!!


22.07.16. w dniu moich urodzin „Czarny Diament” o godzinie 1515 cumuje do nabrzeża mariny w Świnoujściu. W tej pięknej marinie kończy się mój drugi rejs dookoła świata. 

Ku mojemu zaskoczeniu na nabrzeżu czeka na mnie urodzinowy tort i szampan od Prezydenta Miasta Świnoujście. Bardzo dziękuję Panie Prezydencie za tą miłą niespodziankę. Po krótkim powitaniu toast za szczęśliwy powrót do kraju. 

Alek Górski na swoim „Arlekinie”, który witał mnie, gdy wracałem z długiego rejsu w 2010 r., teraz również przypłynął z Gdańska aby towarzyszyć Czarnemu. Na nabrzeżu witają mnie moi przyjaciele Marek Słaby – główny organizator tego spotkania. Dorota Żychowska, fanka Czarnego Ola z Łodzi, moja rodzinka z Goleniowa i Szczecina, Anna Szymańska i tajemniczy Zorro. 

Po pierwszych emocjach mój serdeczny Przyjaciel Patrik Lee przynosi 8 porcji ruskich pierogów. O tych pierogach na „Czarnym” krążą już legendy. 

Na Helu witają nas moi serdeczni przyjaciele Dorota Kobierowska-Dębiec - redaktorka mojej książki „Burgas i Bosman psy z Czarnego Diamentu”, 

Basia i Dorota Kobierowska - Dębiec

Andrzej Dębiec - Komandor słynnego klubu „Zejman”. Są też moi znajomi podróżnicy, których poznałem w Nowej Zelandii - Tyska i Piotrek Lewandowscy. Z Warszawy przyjechał kpt. Wojtek Ogrzewalski, który też bardzo długo włóczy się po świecie. Z Jastrzębia Zdroju przyjechał powitać wujka Kuba Radomski.

Odwiedza mnie również mój wspaniały przyjaciel Witold Sobkowicz. Ania Szymańska po raz drugi odwiedza mnie na Helu, ale tym razem z córką Martyną. Martyna zaliczyła 5 rejsów na Czarnym, pierwszy raz w 2007 roku. Bardzo często prowadziliśmy zażarte mecze w begamona. Na Hel przypływa na swoim jachcie kapitan Lobo – Tomasz Sobieszczański. Jego książka „Moje Beringa” jest na wyposażeniu mojej biblioteczki.

P U C K 

Mój serdeczny przyjaciel Andrzej Dębiec informuje mnie, że miasto Puck czeka na moje przypłynięcie w Dniu Kapra. 6 sierpnia o godzinie 1515 „Czarny Diament” ma dobić do nabrzeża. Przeglądam mapę Zatoki Gdańskiej. Podejście do Pucka jest dość płytkie. Wiele jachtów skończyło na mieliźnie. Czy nam się uda?

Andrzej informuje, że przy podejściu do portu będzie czekał na mnie Pan Adam Baran i wprowadzi nas bez problemu. No i się udało. 

Kiedy wpływamy do portu moja załoga jest bardzo podniecona. Na nabrzeżu zrobiło się bardzo kolorowo. Otrzymuję wiadomość, że moja małżonka czeka na spotkanie ze swoim wagabundą. Są moi przyjaciele oraz Bracia Wybrzeża. 

Już z daleka słychać orkiestrę. Po dojściu do nabrzeża w naszą stronę dociera Pani Burmistrz Pucka Hanna Pruchniewska na czele Kaprów Puckich. 

Pani Burmistrz Pucka prowadzi Kaprów na spotkanie z Diamentem

Witam się z małżonką i po chwili z Panią Burmistrz. 

Burmistrz Miasta Pucka  Hanna Pruchniewska i Stary Wagabunda

Pani Burmistrz odczytuje Certyfikat Żelazny Kapra Puckiego i otrzymuję tytuł Honorowego Kapra Puckiego. Teraz zgodnie z tradycją muszę zażyć tabakę. Jeszcze jedna bardzo mila niespodzianka - otrzymuję klucz do miasta. 

Otrzymuję Otrzymuję Cetrtyfikat Żelazny Kapra Puckiego

Uśmiechnięty siedmiomiesięczny Jaśko Faliński robi furorę. Dzielny Jaśko odbył swój pierwszy w życiu rejs i zaliczył 450 Mm. Jego Tata ma ogromne zasługi przy naprawie i konserwacji „Czarnego”.

Dzielny Jasio Faliński i kapitan

Goście zwiedzają jacht a następnie w mesie zasiadają Bracia Wybrzeża, aby wznieść toast za cudowne ocalenie. 

Ale dzisiaj jest dzień Kapra Puckiego. Jeszcze musimy obejrzeć zażartą walkę Puckich Kaprów z nieprzyjacielskim okrętem. 

I następna atrakcja. Pani Burmistrz wraz z mieszkankami Pucka serwują pyszne placki ziemniaczane. Wieczorem już w zacisznej Tawernie „Strand” możemy spokojnie porozmawiać o Pucku i „Czarnym Diamencie”. Pani Burmistrz informuje nas o planach budowy dużej mariny w Pucku. To wspaniały pomysł. W Polsce jest bardzo mało marin, a jachtów coraz więcej. Obecnie odwiedzają nas żeglarze z wielu krajów. Tutaj od wielu lat szkoli się młodzież w słynnym Harcerskim Ośrodku Morskim. W Puckim porcie działa również stocznia jachtowa, specjalizująca się w remontach jachtów drewnianych. Tak więc niedługo Puck stanie się stolicą żeglarstwa polskiego. 

Władze Pucka wyraziły zgodę na bezpłatny pobyt „Czarnego Diamentu” na wodzie i lądzie. Bardzo dziękuję za tak gościnne przyjęcie w tym pięknym bardzo historycznym mieście.

Serdecznie pozdrawiam wszystkich sympatyków „Czarnego Diamentu”,

Jurek.

wtorek, 2 sierpnia 2016

Zaproszenie do Pucka !!!


UWAGA, UWAGA !!! 
"6.08. godz. 15 Czarny przypływa do Pucka. Zapraszam, Jurek" - to z SMSa od kpt. Jerzego Radomskiego a poniższe informacje o przygotowywanym powitaniu przysłał nam sam Andrzej Dębiec !!!:

DO ENTUZJASTÓW 
MORZA I ŻEGLOWANIA 
i do tych którzy nimi mogą zostać

Kapitan Jerzy Radomski pływa po świecie grubo ponad trzydzieści lat. Nie jest łowcą rekordów i laurów a pierwsze miejsce na podium polskich żeglarzy - podróżników to nie pościg za rekordowym wyczynem, lecz efekt swobodnej, pełnej pasji poznania świata i ludzi żeglugi oceanicznej pod biało - czerwoną banderą. I to na własny rachunek, bez sponsorów, reklam i banerów. 

Stary wagabunda jak mawia o sobie i jego legendarny jacht "Czarny Diament" przez te wszystkie lata żeglowania byli dla wszystkich otwartą, pływającą ambasadą naszego kraju, przez którą przewinęli się obywatele całego świata, dowiadując się o naszej ojczyźnie tego wszystkiego co u nas piękne i wartościowe. Być polskim patriotą na co dzień z dala od polityki zwłaszcza dziś to trudna sprawa. Kapitan nim właśnie jest.

Miasto Puck konsekwentnie buduje swój morski wizerunek, zaś kapitan Radomski myśli jak podzielić się z nami swoją wiedzą o świecie i o tym jak piękną życiową pasją może być żeglowanie po oceanach. 

Nie przypadkowo więc witamy jacht "Czarny Diament" w puckim porcie, gdzie jego dowódca znalazł przyjazną przystań i zakochanych w swoim mieście, otwartych na świat ludzi.

Pani Hanna Pruchniewska burmistrz miasta Pucka w sobotę 6 sierpnia o godz. 15.10 wręczy Kapitanowi klucz do miasta, rozpocznając w ten sposób barwne morskie puckie święto - Dzień Kapra.

Zapraszamy serdecznie na powitanie legendarnego Kapitana! Przybywajcie lądem i morzem pamiętając wszak, że głębokość trzech metrów to bezpieczna granica dla jachtów i mocno trzeba uważać na okoliczne mielizny. 

Puck jest miastem z morską duszą, z piękną kaperską tradycją, magicznym rynkiem i dumną, górującą nad zatoką farą. To miasto dla entuzjastów ciszy i historycznych klimatów, czekające na nowe odkrycie przez żeglarzy zawsze tu serdecznie witanych. Na prawdę warto je zobaczyć i to przy tak niezwykłej okazji wpłynięcia naszego legendarnego Kapitana.

Do zobaczenia na puckim nabrzeżu!