piątek, 28 września 2012
Cuxhaven
poniedziałek, 24 września 2012
W stronę Kilońskiego...
Dziś rano [0648] otrzymaliśmy wiadomość, że Czarny Diament zmierza znów w stronę Kanału Kilońskiego. Życzymy spokojnej żeglugi!
Przy okazji - czy znana jest wszystkim żeglarzom strona www.passageweather.com? Polecam! :)
Przy okazji - czy znana jest wszystkim żeglarzom strona www.passageweather.com? Polecam! :)
niedziela, 23 września 2012
Niemcy
Dziś o godz 0035 Czarny Diament rzucił cumy w Świnoujściu i skierował się w stronę Kanału Kilońskiego. Ze względu na pogodę, która pogorszyła się znacznie szybciej niż przewidziano w prognozach - po 9-godzinnej żegludze Diament schronił się w niemieckim mieście Sassnitz (dawniej Sośnica).
Na Bałtyku przeprowadzono tego dnia szereg akcji ratowniczych, na szczęście pomyślnie (o jednej z nich - TUTAJ).
Przy okazji - zapraszamy na relację ze spotkania autorskiego z Kapitanem w Świnoujściu - TUTAJ.
Na Bałtyku przeprowadzono tego dnia szereg akcji ratowniczych, na szczęście pomyślnie (o jednej z nich - TUTAJ).
Przy okazji - zapraszamy na relację ze spotkania autorskiego z Kapitanem w Świnoujściu - TUTAJ.
Czarny Diament w drodze do Świnoujścia - 16.09.2012 |
czwartek, 20 września 2012
Dziś spotkanie w Świnoujściu!
Dziś kilka godzin wytchnienia - czyli Kapitańskie opowieści wzbogacone pokazem dokumentalnych zdjęć.
ZAPRASZAMY! Szczegóły TUTAJ
niedziela, 16 września 2012
Czarny Diament wyruszył w nowy rejs !!!
Pluto coś przeczuwał. Zazwyczaj i tak Kapitana nie odstępował, ale od wczoraj truchtał za nim krok w krok, próbując chyba zrozumieć skąd tyle zamieszania...
Przez 2 lata, odkąd Czarny Diament wyciągnięty został na brzeg w Wiślince pod Gdańskiem, Pluto wyraźnie cieszył się obecnością Jerzego Radomskiego, który przygotowując jedzenie nigdy nie zapominał o miejscowym zwierzyńcu przybłędów (w zgodzie z psem żyją tu także kociaki). Przy Jurku Pluto przybrał pięknie na wadze i pozbył się męczących pasożytów. Od dziś niebardzo wiadomo co z nim będzie...
Kapitan zbyt związał się ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi - Burgasem i Bosmanem - by myśleć o kolejnym psiaku na pokładzie. Tym bardziej, że Pluto nigdy nie pływał a nie należy już do młodych psów i bardzo ciężko byłoby mu się przyzwyczaić do wymagającego życia na wodzie.
Jeśli ktoś miałby pomysł na nowy dom dla niesamowicie sympatycznego Pluto - bardzo prosimy o kontakt (patrycja.dlugon(at)wp.pl), lub chociaż żeby informację tę podać dalej...
Czarny Diament z Kapitanem Jerzym Radomskim wyruszył z Wiślinki dziś przed południem i skierował swój bukszpryt w stronę Świnoujścia! Boże Narodzenie spędzi już chyba na Karaibach :)
Żegnany na kei i po drodze (z mostu oraz plaży), wypłynął w morze w towarzystwie innych jednostek oraz grupy zapalonych żeglarzy.
Na pokładzie legendarnego harpagana znalazł się m.in. Patrick Lee, którego z pewnością trudno będzie pokonać w ilości rejsów odbytych na Czarnym Diamencie (a próbować niewątpliwie warto ;).
Kapitan Radomski obiecał pozostać z nami w kontakcie (czasem nawet porozmawiać na Skype) i zapowiedział, że powraca do pisania! Teraz czas na "tę właściwą" książkę, opisującą jego niezwykły z tak wielu względów 32-letni rejs, w którym pokonał odcległość większą niż z Ziemi na Księżyc.
Pora także na nową przygodę! Życzymy sprzyjających wiatrów i zawsze conajmniej stopy wody pod kilem !!!
[więcej zdjęć wkrótce]
Photo by Mela |
Przez 2 lata, odkąd Czarny Diament wyciągnięty został na brzeg w Wiślince pod Gdańskiem, Pluto wyraźnie cieszył się obecnością Jerzego Radomskiego, który przygotowując jedzenie nigdy nie zapominał o miejscowym zwierzyńcu przybłędów (w zgodzie z psem żyją tu także kociaki). Przy Jurku Pluto przybrał pięknie na wadze i pozbył się męczących pasożytów. Od dziś niebardzo wiadomo co z nim będzie...
Kapitan zbyt związał się ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi - Burgasem i Bosmanem - by myśleć o kolejnym psiaku na pokładzie. Tym bardziej, że Pluto nigdy nie pływał a nie należy już do młodych psów i bardzo ciężko byłoby mu się przyzwyczaić do wymagającego życia na wodzie.
Jeśli ktoś miałby pomysł na nowy dom dla niesamowicie sympatycznego Pluto - bardzo prosimy o kontakt (patrycja.dlugon(at)wp.pl), lub chociaż żeby informację tę podać dalej...
Czarny Diament z Kapitanem Jerzym Radomskim wyruszył z Wiślinki dziś przed południem i skierował swój bukszpryt w stronę Świnoujścia! Boże Narodzenie spędzi już chyba na Karaibach :)
Żegnany na kei i po drodze (z mostu oraz plaży), wypłynął w morze w towarzystwie innych jednostek oraz grupy zapalonych żeglarzy.
Na pokładzie legendarnego harpagana znalazł się m.in. Patrick Lee, którego z pewnością trudno będzie pokonać w ilości rejsów odbytych na Czarnym Diamencie (a próbować niewątpliwie warto ;).
Kapitan Radomski obiecał pozostać z nami w kontakcie (czasem nawet porozmawiać na Skype) i zapowiedział, że powraca do pisania! Teraz czas na "tę właściwą" książkę, opisującą jego niezwykły z tak wielu względów 32-letni rejs, w którym pokonał odcległość większą niż z Ziemi na Księżyc.
Pora także na nową przygodę! Życzymy sprzyjających wiatrów i zawsze conajmniej stopy wody pod kilem !!!
[więcej zdjęć wkrótce]
Photo by Mela |
sobota, 15 września 2012
Zew morza...
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Czarny Diament już jutro wyruszy w swoją kolejną podróż!
Minęły 2 lata odkąd przy wystrzałach armatnich i muzyce orkiestry Marynarki Wojennej, na oczach całego kraju kapitan Jerzy Radomski przycumował do polskiej kei po 32 latach, czyli najdłuższym rejsie w historii polskiego żeglarstwa.
Mieliśmy szansę choć trochę nacieszyć się jego osobą i wspaniałymi opowieściami, a słuchać można go po prostu bez końca! Zostawia nam swoją pierwszą książkę - "Burgas i Bosman - psy z Czarnego Diamentu", czyli po prostu: psy które opłynęły świat!
Wielu z nas pochłonęło ją w niecałe 3 dni... W oczekiwaniu na drugi tom śledzić będziemy nowe przygody Kapitana, którymi - mam nadzieję - będzie się tu z nami dzielił!
Wygląda na to, że ostatnią szansę na otrzymanie własnoręcznej dedykacji w książce będą mieli już w najbliższy piątek mieszkańcy Świnoujścia i okolic! Może warto wybrać się i z dalszych rejonów...? O szczegółach spotkania - poinformujemy wkrótce. Będziemy również z radością donosić o kolejnych etapach podróży Czarnego Diamentu oraz o ewentualnych wolnych kojach (!!!).
Tymczasem - oto kilka zdjęć z uroczystości wodowania Kapitańskiej książki podczas ostatniego Zlotu Oldtimerów w Gdańsku...

Warto jeszcze wspomnieć, że dokładnie dziś oraz w najbliższy poniedziałek obchodzimy dwie bardzo istotne żeglarskie rocznice - 20. śmierci i 100. (!!!) urodzin Władysława Wagnera - pierwszego Polaka, który pod żaglami opłynął świat. Rok Wagnerowski organizowany jest przez czcigodne Bractwo Wybrzeża, do którego grona należy i Jerzy Radomski. Szczegóły obchodów, które rozpoczęły się jeszcze w styczniu tego roku największym w historii zlotem polskich i polonijnych żeglarzy na Karaibach - znaleźć można TUTAJ. Zapraszam! :)
Minęły 2 lata odkąd przy wystrzałach armatnich i muzyce orkiestry Marynarki Wojennej, na oczach całego kraju kapitan Jerzy Radomski przycumował do polskiej kei po 32 latach, czyli najdłuższym rejsie w historii polskiego żeglarstwa.
Mieliśmy szansę choć trochę nacieszyć się jego osobą i wspaniałymi opowieściami, a słuchać można go po prostu bez końca! Zostawia nam swoją pierwszą książkę - "Burgas i Bosman - psy z Czarnego Diamentu", czyli po prostu: psy które opłynęły świat!
Wielu z nas pochłonęło ją w niecałe 3 dni... W oczekiwaniu na drugi tom śledzić będziemy nowe przygody Kapitana, którymi - mam nadzieję - będzie się tu z nami dzielił!
Wygląda na to, że ostatnią szansę na otrzymanie własnoręcznej dedykacji w książce będą mieli już w najbliższy piątek mieszkańcy Świnoujścia i okolic! Może warto wybrać się i z dalszych rejonów...? O szczegółach spotkania - poinformujemy wkrótce. Będziemy również z radością donosić o kolejnych etapach podróży Czarnego Diamentu oraz o ewentualnych wolnych kojach (!!!).
Tymczasem - oto kilka zdjęć z uroczystości wodowania Kapitańskiej książki podczas ostatniego Zlotu Oldtimerów w Gdańsku...
Kapitan Jerzy Wąsowicz, gospodarz spotkania |
Subskrybuj:
Posty (Atom)