KOMORY
[28.11.2015] „Serdecznie pozdrawiam Was z Mutsamudu na Anjouan. Bardzo dożo się tutaj zmieniło. Najgorsze, że za wszystkie odprawy oraz wizy musimy zapłacić ponad 300 E. Kiedyś na tej wyspie kochali francuskie franki a teraz EURO. Dolarów nie kochają za bardzo. W tym porcie byłem kilkanaście razy, ostatnio w 1998. Wtedy Czarny stał przy holowniku, którego od 150 lat już nie malują. Teraz port jest zatłoczony. Na brzegu zamiast zlikwidowanego boiska, zrobiono przechowalnie kontenerów.
|
Port Mutsamudu |
Spotykałem dużo starych znajomych. Między innymi Textona, który pływał za mną na Czarnym z Mutsamudu na Reunion oraz z Akrama, który odwiedzał Czarny prawie codziennie, gdy był małym chłopcem. 12.12 wypływamy - kurs na Zanzibar.”
Spotkania te oraz wizytę na Komorach Kapitan dokładniej opisał w opowiadaniu
TUTAJ.
ZANZIBAR
W liście z Zanzibaru, gdzie na jacht zaokrętował operator kamery Waju (Paweł) czytamy: [10.12.2015] „Teraz mogę Wam donieść, że Czarny zakończył następny etap Australia - Afryka. Jesteśmy na Zanzibarze. Byłem tu kilkanaście razy i cieszę się bardzo, że tak się tu zmieniło. Już przy samej odprawie zauważyłem, że nie muszę dawać żadnego KARA KARA, czyli łapówki (czego nie mogę napisać o Mutsamudu, gdzie dziwna odprawa wyniosła ponad 300 Euro). Mutsamudu tonęło w śmieciach a na Zanzibarze trzeba przyznać, że jest dość czysto. Bardzo dużo starych budynków zostało pięknie odnowionych. W zatoce stoi teraz dużo łodzi przeznaczonych do wożenia turystów. Spacery po wąskich uliczkach starego miasta nadal należą do wielkiej atrakcji.
|
Ochrona białej damy |
|
Widok na pałac sułtański |
Ubolewam tylko, że na Zanzibarze nie zastałem mojego francuskiego przyjaciela Daniela. Za kilka dni płyniemy do Dar es Salaam i tam postanowiłem zatrzymać się w zatoce przy Jacht Klubie.”
Właśnie tam też kpt. Radomski postanowił spędzić Święta Bożego Narodzenia oraz powitać Nowy Rok, gdyż z miejscem tym związane są jego bardzo szczególne wspomnienia.
TANZANIA
[20.12.2015] „Ciesze się bardzo, że znowu jestem w Afryce a szczególnie w Dar es Salaam. (...) Czarny stoi na kotwicy w Dar es Salaam Yacht Club. Jest to wspaniałe miejsce do odpoczynku. Fantastyczna atmosfera. To właśnie w tym klubie w 1989 r odbyło się przyjęcie weselne mojego syna Mariusza z uroczą Małgosią.”
Dwa dni przed wigilią Kapitan wysłał życzenia i specjalną 'pocztówkę': "Zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszystkiego najlepszego w Nowym 2016 Roku z Dar es Salaam życzy stary Wagabunda z Czarnego wraz z załogą”,
|
Czekamy na pierwszą gwiazdkę |
a drugiego dnia Świąt: „Święta już się kończą i za kilka dni powitamy Nowy Rok. Wszyscy zastanawiają się co nam przyniesie ten rok. Oby nie był gorszy od tego. Pozdrawiam Was z Dar es Salaam Yachtclub.”
|
Sylwester w Yacht Club Dar es Salaam - nasz stolik nr 23 |
|
Pierwsze minuty 2016 roku |
M.in. przygotowania do Świąt oraz wigilia na Czarnym Diamencie zostały utrwalone na filmach, które nakręcił i zmontował wspomniany wyżej Waju (Paweł Wajman), jako część swojej podróży „Waju nie nerwowo przez pół świata”. Poniżej linki do kilku z odcinków:
W Tanzanii zmienił się skład załogi, tutaj też trzeba było wyrobić wizy do Mozambiku (po 100 $ USA). Kapitan odwiedził swoich kolejnych znajomych: Bogusię Kumpuni, Filipa Mtupę i jego mamę Anielę Mtupę: „To było bardzo miłe spotkanie po wielu latach. Niestety nie zastałem już małżonków Anieli i Bogusi, odeszli na wieczną wachtę. Moja załoga jest bardzo z tych spotkań zadowolona, a szczególnie ze wspaniałej gościny.”
|
Ja, Małgosia, Aniela i Wojtek |
|
Filip Mtupa |
|
Ciop Ciop u Filipa |
|
Z rodzinką Filipa |
|
Powitanie u Bogusi Kumpuni |
|
11 piesków ma teraz Bogusia Kumpunii |
|
Odpoczynek |
W innym liście okazało się, jak niezwykła to była gościna: „Muszę zakomunikować, że dzięki Filipowi Mtupie na jachcie jest nowa lodówka, która działa na baterię słoneczną. Z tego wydarzenia najbardziej zadowoleni są Wojtek, Waju i Patryk.”
Z Dar es Salaam Czarny Diament popłynął jeszcze na Zanzibar, potem w małą wysepkę Nyororo oraz do Mtwary, gdzie mieszka Mama Mtupa, która „zgodnie z tradycją zaopatrzyła nas w świeże jajka”.
|
Mama Mptupa |
|
Ja i Mama Mtupa |
|
Restauracja Mamy Mtupy |
Po trzech dniach żeglugi z Mtawry jacht zawitał na przynoszącej rozczarowanie Ilha de Mozabique.
ILHA DE MOZAMBIQUE
[21.01.2016] „Dziś o 0900 Czarny zakotwiczył na Ilha de Mozambique. Na tej wyspie jestem już piąty raz. Od 1998 roku wyspa zmieniła się dzięki bardzo dużym dotacjom z UNESCO. Starannie odrestaurowano bardzo wiele zabytkowych domów i pałacyków. Niestety rozczarowała nas tutejsza biurokracja. Za trzy dni postoju zapłaciliśmy razem 153 $ USA. Życie. Za dwa dni płyniemy dalej, kurs Richards Bay.” Kilka godzin przed wyruszeniem Kapitan dopisał jeszcze: „(…) To ciekawe, że w Tanzanii zaszły bardzo pozytywne zmiany, widać to było na każdym kroku tak w Dar es Salaam, jak na Zanzibarze i w Mtwarze. Na Ilha de Mozabique kilkanaście zabytkowych budynków starannie odnowiono, ale 99% budowli jest w strasznym stanie. Gdy tylko przypłynęliśmy na brzeg - czekało na nas bardzo dużo dzieciaków. Wszyscy chcieli pilnować nasze dingi. Waju rozdał wszystkie ołówki z gumką a ja ponad 10 cukierków.
Zaopatrzenie tutaj jest skromne. W Tanzanii zaopatrzyliśmy się bardzo solidnie, tak że na kilkanaście dni zaprowiantowani jesteśmy bardzo dobrze. Małgosia, która ma bardzo dużą firmę cukierniczą w Londynie, przeżyła lekki szok kiedy zobaczyła tutejszą piekarnię. Ale bułeczki są bardzo smaczne. Ostatnio nie mieliśmy dużo szczęścia na łowienie ryb podczas żeglugi. Już trzykrotnie nasza wędka została w błyskawiczny sposób zerwana przez duże ryby.”
|
Dhow na kotwicy w Ilha de Mozabique |
|
Dhow - Jamazi |
|
Czarne żagle z Mozambiku |
|
Budynek dawnej Ambasady |
|
Brama do portu na Ilha de Mozabique |
|
Port Ilha de Mozabique |
REPUBLIKA POŁUDNIOWEJ AFRYKI
Do kolejnego sentymentalnego portu - Richards Bay w RPA - jacht dotarł 1 lutego. [3.02.2016] „Czarny od dwóch dni odpoczywa w Richards Bay Yacht Club. Udało nam się uniknąć spotkania z cyklonami i co najważniejsze z malarią itd. To właśnie tutaj przyszedł na świat mój piesek Bosmanek.
Jacht stoi przy łokonie, którego budowę w 1990 roku nadzorował mój syn Mariusz. W tym czasie w Richards Bay tylko tutaj mogły zatrzymywać się jachty. Obecnie oprócz klubu są tu jeszcze dwie mariny. W jacht klubie na wodzie stoi ponad setka jachtów, głównie z RPA. Tyle samo stoi na ladzie. Obecnie nie lubią w tym klubie piesków - obowiązuje zakaz ich poruszania się po terenie klubu.
|
Czarny przy Mariusza łokonie |
|
W tym klubie już nie lubią piesków |
Obok Czarnego cumuje jacht "Waciu", na którym pływa Waciu i Ania, polskie małżeństwo od wielu lat mieszkające w RPA. Wczoraj przy dobrym winku mieliśmy koncert w wykonaniu Wojtka i wspólne morskie opowieści. (…) Jak na razie na Czarnym wszystko O.K. Część załogi wybrała się na wycieczkę do Zululandu. (…) Dla nas bardzo przyjemna wiadomość, że w tym kraju wyżywienie jest dużo tańsze, jak dotychczas. Jutro przylatuje małżonka Patryka. Za kilka dni ruszamy w kierunku Kapsztadu.”
Na trudnym odcinku do Cape Town, podczas którego na załogę czekała pogoda w kratkę oraz wiatry “głównie w mordę” - założeniem Kapitana był brak postojów (“chyba że będziemy zmuszeni”). Postojów robić nie było trzeba, ale rejs z Richards Bay do Cape Town okazał się “bardzo urozmaicony”: [20.02.2015] “Ocean Indyjski pożegnał nas dość silnym wiatrem do 8B. Według załogi wiało 10B. Atlantyk przywitał nas też 8B. Załoga była bardzo dzielna. Wojtek urozmaicał [czas] szantami tak, że struny gitary rozgrzewały się do czerwoności.”
|
Good Hope [17.02.2016] |
|
Majestro |
Aktualnie Czarny Diament po raz 5 odpoczywa w Royal Cape Yacht Club: “Przyjęto nas tutaj bardzo gościnnie. Jestem dumny, że przed budynkiem Yacht Clubu powiewa Biało – Czerwona.”
|
RCYC Cape Town |
|
Uwaga na krokodyle |
Na początku marca Czarny wypływa w dalszy rejs: „Teraz kurs na Karaiby a potem do Kraju”! Przypomnijmy, że zgodnie z realizowanym planem Czarny Diament do Polski dotrzeć ma na 2 dni przed 77. urodzinami Kapitana (22 lipiec 2016)! :D
|
Poranek w Cape Town |
|
Stary Wagabunda znowu w Afryce |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz