Choinka na Sandy Island |
Jesteśmy znowu na Martynice. 24-dniowy rejs świąteczno - noworoczny dobiega końca. Wczoraj odleciał do Polski Zorro z Anią i Martynką (14 lat) - Martynka trochę się popłakała, bo z kim teraz będzie grać w Begamona.
Za dwa dni odlatuje następna 4-osobowa ekipa a przylatują nowi załoganci z USA i Dorotka z Krakowa. Szkieletowa załoga - Witold, Leszek i ja - płyniemy dalej.
Co mnie najbardziej zaskoczyło na Karaibach, to że ceny za wyżywienie wzrosły bardzo poważnie, szczególnie na St.Vincent i Grenadynach.
Do bólu zajadamy się owocami, a szczególnie mango i papają.
Pogoda trochę nietypowa, bo zbyt często pada.
14.01. wypływamy w kierunku St. Martin.
Załączam kilka zdjęć.
Pozdrawiam, Jurek.
Atlantycka załoga |
Karaibska załoga |
Wigilia na Grenadzie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz